sAdCode}
Strona główna | Mapa serwisu | English version




Porady

Dodaj wpis Pokaż wpisy

Menu główne > Gothic II > Porady
Zawsze przeszukuj jaskinie, często są tam kufry i potwory w postaci doświadczenia. Jaskinie znajdują się zwykle w ścianach skalnych. Warto też się wspinać gdzie popadnie (wcześniej lepiej zrobić save'a).

Przyjmujcie jak najwięcej zleceń (zadań), niektóre można wykonać bardzo szybko, wcale niedaleko biegając. Niektóre też można wykonać przez przypadek, lub "po drodze". Zyska się na tym doświadczenie, nieraz złoto, lub jakiś przedmiot i przychylność zleceniodawcy (oraz jego kumpli).

5 Rozdział: Jeśli masz smocze jajo to sprzedaj je Bennetowi (majątek ziemski Onara). Gdy już to zrobisz, odkup od niego to jajo i znowu sprzedaj - zyskasz na tym 350 doświadczenia i 300 złota.

Eliminacja bandytów, którzy opanowali latarnię morską jest w pierwszym rozdziale dosyć trudna. Jesteśmy słabi, nasza siła uderzeniowa jest niewielka, a wystrzelone przez nich trzy, cztery strzały kończą nasze życie. Okazuje się jednak, że można tych łobuzów rozdzielić i eliminować pojedynczo. Stajemy na ścieżce prowadzącej do latarni - już za znakiem drogowym, blisko, ale tak by oni jeszcze nas nie widzieli. Uaktywniamy broń, którą chcemy walczyć (kusza, miecz) i biegniemy ścieżką w kierunku latarni, by (UWAGA) przed wejściem na teren ogrodzony skręcić w lewo i schronić się za ścianą z desek. Bandyci zauważyli nas w czasie biegu i zaczynają strzelać - widzimy wiele strzał, które nic nam nie robią, bo chroni nas ściana. Jeżeli manewr wykonaliśmy sprawnie, to niewiele nas uszkodzili i po chwili jeden z nich wyskakuje do nas na zewnątrz. Z jednym można dać sobie radę - zabijamy, okradamy, leczymy się i powtarzamy manewr.

Chcąc awansować na Najemnika musimy zdobyć sobie szacunek kilku z nich. Polega to na wygraniu pojedynku. Tylko jak wygrać mieczem walkę z facetem, który jest lepiej uzbrojony i opancerzony, a nam nie wolno zabić go kuszą (bo to morderstwo)... Otóż z Rodem wpierw przyjmujemy zakład, że udźwigniemy jego miecz. Nieważne ile mamy siły! Bierzemy miecz i nawet jeśli przegraliśmy zakład, to Rod jest bezbronny. Mówimy, że nie oddamy miecza i on rzuca się na nas z gołymi pięściami. Mając nawet słaby miecz wygrywamy tę walkę bez problemu i zdobywamy szacunek Roda, a później oddajemy miecz. Gorzej jest z Busterem - ten tnie nas aż miło. Ale trzeba zwrócić uwagę, że gra klasyfikuje każdą walkę według OSTATNIEGO CIOSU. Trzeba więc wpakować w Bustera jeden lub dwa bełty, by zminimalizować jego pasek życia, ale nie zabić. Wtedy szybko chowamy kuszę, wyciągamy miecz i kończymy pojedynek z bardzo słabym już Bulkiem. Efekt - wygrywamy walkę z silniejszym przeciwnikiem i realizujemy zadanie. Łatwiej idzie z pozostałymi Najemnikami, którymi kieruje Sylvio. Sentenzę i Festera po prostu zabijamy kuszą, bo stoją w oddaleniu od pozostałych, a Jarvis głosuje w uznaniu na nas.

Jeśli masz dużo zręczności to opłaca ci się nauczyć kradzieży. Udaj się do Gildii Złodziei i zdobądź tą umiejętność. Teraz prawie przy każdej postaci będzie pojawiała ci się dodatkowa opcja okradania. Im więcej masz zręczności, tym częściej będziesz mógł okradać z powodzeniem czujniejszych NPCów.

Jak każdy widział w Górniczej Dolinie jest sporooo orków. Na początku nie można sobie poradzić nawet z jednym orkiem-wojownikiem ;). Jednak potem, gdy ma się już trochę lepszy miecz, można wykorzystać ich słabe strony. Jakie? Pewnie największą ich wadą (dla nas zaletą) jest to, że boją się wody, zaatakuj któregoś i s... padaj do wody. Inną rzeczą, której nie lubią jest taran :) - najłatwiejszy sposób na wybicie najbliższych orków i innych potworów.

Sposób na darmowe punkty doświadczenia w VI rozdziale. Po pokonaniu większej części labiryntów wyspy zdobywasz Almanach Opętanych (księga). Zanosisz to na statek, do Vatrasa (którego warto ze sobą zabrać). On strasznie się cieszy i dostajesz 300 pkt. doświadczenia. No i teraz zaczyna się zabawa - udając, że chcesz coś kupić od Vatrasa zabierasz z powrotem od niego księgę (za darmo, ona nic nie kosztuje) i ponownie mu ją dajesz. On znowu strasznie się cieszy i dostajesz 300 pkt. doświadczenia. Można to robić chyba do śmierci (ja to zrobiłem ponad 20 razy i wciąż działało). Wprawdzie punkty doświadczenia zdobywa się głównie w rozdziałach I...V, ale dzięki temu sposobowi zrobiłem kolejny poziom postaci w VI i podrasowałem sobie umiejętność walki kuszą (u nauczyciela na statku, paladyna z portu).
Jeśli wcześniej pokażesz tę księgę Miltenowi (też warto go wziąć na wyprawę) to również dostaniesz 300 pkt. doświadczenia.
Powyższy sposób zadziałał mi gdy grałem jako paladyn. Za inne postacie nie ręczę.

Uwaga co do postaci zabieranych na statek. Z przebiegu gry w rozdziale V wynika, że musi ich być minimum pięć. Sprawdziłem, maksimum dziesięć (łącznie z kapitanem). Przy próbie namówienia kolejnej postaci pokazał się komunikat, że nie da rady, mimo że postać bardzo chciała płynąć. Warto wziąć zróżnicowany skład - zależy czego jeszcze musimy się uczyć (walka mieczem, łuki/kusze, magia). Np. Gorn i Lee mogą uczyć walki mieczem, Vatras i Milten różnych rzeczy z magią i miksturami, paladyn z portu Girion uczy kuszy, Bennet to fajny facet do sprzedania mu wszystkiego, co tylko zdobędziemy, Diego ma zawsze przy sobie wagon pełen bełtów i strzał. Z kolei Mario (facet z knajpy w porcie), to na końcu zdrajca i trzeba będzie mu "pomóc" dołączyć szybko do Beliara...
Tylko Angar będzie mógł nam pomóc w walce z potworami. Sposób na pewne wykorzystanie innych "kumpli" jest następujący: idziesz do orków w skalne korytarze, dajesz im się zauważyć (ten wspaniały dźwięk wyciąganych toporów i mieczy...) i w nogi na statek. Orki Cię gonią aż na sam pokład, a tam chłopaki już Ci pomagają (ale tylko tam). Uwaga: nie wszyscy są nieśmiertelni!! Np. o mało co nie zginął mi Bennet, ale przespanie się w kajucie uzdrowiło także jego. Oczywiście sposób ma sens tylko w miarę blisko statku. Dalej trzeba radzić sobie samemu.

Trzeba przyznać, że przy sensownie zbudowanej postaci gra w VI rozdziale nie jest raczej trudna. Mój Paladyn miał ponad 130 siły, 105 zręczności, ponad 700 życia, 100% walki bronią dwuręczną i 85% walki kuszą i był naprawdę trudny do zabicia. Np. na Poszukiwacza wystarczały dwa bełty, a szkielety rozsypują się po pierwszym, drugim uderzeniu miecza (a nie było to nic cudownego - obrażenia 80). Jedynie ubicie pułkownika nie poszło od pierwszego razu, bo był otoczony paroma innymi niezłymi orkami. Ale po przestawieniu się na kuszę i umiejętnym ustawieniu Paladyna nie mieli szans - ciężko im się było zmieścić grupą w drzwiach sali i to daje czas na wystrzelanie ich po kolei. Inna sprawa, że kusza w Gothic przeładowuje się niezwykle szybko :)).

Oto kolejny sposób na zarabianie pieniędzy bez inwestycji. W mieście jest facet o imieniu Alrik (schodząc do miasta portowego ulicą od rzemieślników skręcamy w prawo zaraz za murem i idziemy wzdłuż muru do końca, to kilka zakrętów). On organizuje walki za pieniądze. Trzeba wyzwać go na pojedynek i postawić 50 sztuk złota (obowiązkowa stawka). Później z nim walczymy, pokonujemy go i kasujemy za to 100, więc jesteśmy 50 do przodu. Facet po walce wstaje i jest gotów do następnej. Możemy robić to w kółko i cały czas jesteśmy 50 do przodu na każdej walce. Uwagi: 1) ćwiczyłem to będąc strażnikiem/paladynem - nie wiem, czy działa też przy innych postaciach, 2) lepiej robić to w późniejszej fazie gry, gdy już jesteśmy nieźli - walka trwa wtedy b. krótko (dwa machnięcia mieczem :))), 3) Alrik organizuje walki od południa do wieczora - rano i w nocy nie "pracuje".

Będąc w zamku spotykamy zmartwionego Kerolotha - zginęła mu torba z kasą. Po znalezieniu torby oddajemy mu ją (mamy za to punkty), a następnie sugerujemy, że to jakiś Łowca Smoków mu ją ukradł. Keroloth rzuca się wściekły na Jana. Jan wygrywa tę walkę, a my korzystając z nieprzytomności Kerolotha zabieramy mu z powrotem torbę i opróżniamy - zawsze to dodatkowe 300 sztuk złota.

Po przeskoczeniu na drugą stronę Palisady Orków w Górniczej Dolinie widzimy, że ma ona ciekawe właściwości: widzimy przez nią obszar po "normalnej" stronie, jakby była ze szkła. Co więcej, możemy przez nią przejść z powrotem bez potrzeby szukania jakiegoś specjalnego miejsca. Możemy to wykorzystać do wykończenia większości orków pilnujących Palisady (rozmieszczonych wzdłuż niej). Idziemy po drugiej stronie Palisady i z kuszy lub Dużą Kulą Ognia strzelamy do orków - bełty i ogień swobodnie przechodzą przez Palisadę. Orki są bezradne, bo mimo usilnych prób nie są w stanie do nas przeskoczyć. To praktycznie egzekucja z zimną krwią, bo orki są na tyle głupie, że same się zbiegają do Palisady na odgłosy walki. Co ciekawe, stojąc po drugiej stronie jesteśmy w stanie zebrać z ziemi broń i okraść zwłoki blisko leżących orków.

Jeśli jesteś Łowcą Smoków to nie ładuj punktów w mana, po prostu ci się ona nie przyda (chyba, że przy teleportach, ale one aż tak dużo jej nie potrzebują), zwiększaj wtedy swoją siłę, ponieważ jeśli będziesz miał jej więcej to oprócz możliwości noszenia lepszego oręża, będziesz zadawał mocniejsze ciosy. Tak samo jest ze zręcznością i łukiem oraz kuszą. Wyjątkiem jest chyba mana, która nie wzmacnia czarów, jej plusem jest tylko to, że nie trzeba cały czas pić po jednym eliksirze, poza tym niektóre czary wymagają ileś tam mana.

Jeśli jesteś obywatelem miasta, lub strażnikiem, możesz udać się przed wschodem słońca do Wulfgara, nauczy cię wtedy 2% broni jednoręcznej.

Gdy przystępuje się do najemników i zdaje egzamin u Torlofa, należy iść do Sekoba i z nim porozmawiać, ale nie iść do Onara. Teraz za każdym zagadnięciu dostaniemy 60 złota. Tak jak np. oddałbyś Marii jej cenny talerz.

W zamku w górniczej dolinie, łatwo jest wykończyć orków, którzy stoją niedaleko taranu. Zabiera to trochę czasu, ale się opłaca. Zbliż się do jakiegoś orka (nie za blisko) tak, żeby zaczął cię gonić, a ty wtedy ucekaj na taran. Ork nie będzie mógł przekroczyć wyznaczonej lini przy taranie i możesz łatwiej go zabić. Gdy będzie odchodził, szybko go walnij i wróć szybko na taran. Nie próbuj tego z orkami-szamanami ;)

Gdy chcesz pozbyć się bandytów z latarni morskiej to najlepiej podejdź do niej od tyłu. Skieruj się na lewą stronę i podejdź do płotku, zwabisz bandytów, którzy nie będą mogli przez jakiś czas się do ciebie przedostać (nieraz to nie działa), ale za którymś razem powinno ci się udać pokonać ich.

Świat GII jest bardzo podobny do tego z GI. Nie wchodź bez zaproszenia do cudzych domów, nie kradnij i nie zabijaj w widocznych miejscach. Jeśli wejdziesz do czyjejś chaty to lepiej szybko stamtąd uciekaj, jej właściciel przez jakiś czas zacznie cię tylko ostrzegać, a potem zaatakuje cię.

Zanim do kogoś przystąpisz, wykonaj również zadania innych gildii. Dostaniesz sporo doświadczenia i zapoznasz się z ich członkami.

Gdy chcesz dostarczyć Haradowi broń orka, to albo poszukaj łucznika, który siedzi na ławce w dolnym mieście i wyrusz z nim na polowanie (na jego końcu jest ork), lub przeszukaj jaskinie niedaleko miasta (kierunek do gospody).

Postaraj się jak najwcześniej nauczyć u Thorbena otwierania zamków. Później w grze jest wiele zamkniętych kufrów. Nie zapomnij zaopatrzyć się także w wytrychy. Dla niekumatych - przy zamkniętym kufrze kombinuj klawiszami lewo, prawo (zdanie "brzmi nieźle" oznacza, że jesteś na dobrej drodze do otwarcia kufra).

Okradać i włamywać się jest najlepiej w nocy. Jesteś wtedy ledwo widoczny. Gdy trafisz do domu gdzie śpią jego gospodarze, to nie panikuj. Podejdź do nich tak, żeby się obudzili, a potem szybko zrób save'a, następnie go wczytaj. NPCe położą się już automatycznie spać i chata wolna :).

Niektóre przedmioty, które nie mają podanej wartości, mogą mieć coś w sobie ukrytego, np. skórzane mieszki i ryby oraz nieraz listy (w zwojach), kliknij na nie tak jakbyś chciał wybrać broń i zobacz czy coś tam jest.

Warto wykorzystywać 'instynkty' potworów. Taki np. topielec, szczur, lub zębacz przestanie cię gonić, jeśli zobaczy czyjegoś trupa. A wilki chyba bardziej od ciebie wolą owce ;).

Wiele zadań można wykonać na różne sposoby. Przed wykonaniem jakiegoś do końca, sprawdź czy nie ma jeszcze jakiejś możliwości. Jak jest, to zrób save'a i wypróbuj wszystkie możliwości, a na końcu wczytaj, po czym wykonaj je w najlepszy dla ciebie sposób.

Rozmawiaj z każdą postacią, która ma swoje unikalne imię. Większość z nich ma inne informacje i zadania.

Każdego maga (np. Orki-szamani, Poszukiwacze, chociaż są z nimi nieraz kłopoty) najlepiej podejść od tyłu i go szybko zaatakować. Jeśli ci się poszczęści to nie zdąży on nawet rzucić na ciebie ani jednego czaru.

W walce wykorzystuj wszelkie 'naturalne bariery', takie jak stoły, skały, itp. NPCe zazwyczaj są za głupi żeby takie coś przeskoczyć. Można takie coś wypróbować na Bullku u najemników, jest tam stół, z którym ma on problemy ;), ale musisz szybko się z nim rozprawić, ponieważ po jakimś czasie może dostać przebłysku ;).

Jest łatwy sposób na smoki. Gdy jesteś blisko smoka i nie czujesz na sobie jego oddechu ;), szybko go uderz. On zacznie szukać nowego miejsca a ty w tym czasie znowu szybko go walnij, najlepiej podczas biegu kliknąć myszką (nie z miejsca). Jeśli będziesz go tak walił, to będzie on cały czas zmieniał miejsca i w ten sposób możesz go zabić nawet beż straty życia.

Zostanie czyimś czeladnikiem przysparza podobnych problemów jak przyłączenie się do którejś z gildii ;). Ja polecam kowala Harada, ponieważ daje dużo złota za wykonane miecze, lub alchemika Constantina, bo chyba u niego jest najciekawiej.

Jeśli masz mało złota, ale posiadasz umiejętność włamywania się (i wytrychy), to możesz udać się na małą wysepkę. Znajduje się naprzeciw portu Khorinis, płyń cały czas przed siebie. Gdy do niej dopłyniesz, zabij kilka jaszczurów i w głębi lądu znajdziesz ukrytą jaskinię. Jest tam bardzo dużo skarbów, ale uważaj na pułapkę z kolcami, musisz ją przeskoczyć. Tak poza tym najlepiej także opłynąć dookoła brzeg, są tam też niezłe skarby (i jaszczury ;)).

Demony i Książe Demonów nie mogą przechodzić przez wąskie drzwi. Więc trzeba uciec przez drzwi i obrócić się. Teraz można użyć broni dalekosiężnej lub czarów, podczas gdy oni próbują na próżno przejść przez futrynę.

Na początku każdego rozdziału warto obejść wszystkich handlarzy, ponieważ często mają nowe towary. Przy okazji sprzeda się swoje 'zbiory'.

Przeciwników, którzy są w stadach jak - wilki, zębacze, krwiopijce itd., można łatwo załatwić. Trzeba się uważnie i powoli zbliżać do jednego z nich (najbliższego). Gdy cię zobaczy i zacznie gonić - oddal się trochę od ich stada i rozwal go na spokojnie.

Golemy najlepiej rozwalać walką wręcz - młotem, bowiem broń dalekosiężna robi im tylko małe szkody. Podobnie należy postępować ze szkieletami, trollami, pełzaczami i zombie, ponieważ zwykłe łuki i kusze prawie nie zadają im obrażeń.

Wszystkich przeciwników można łatwo załatwić z czarem 'Strach'. Działa on też na smoki, które potem uciekają, a gracz może biec za nimi gdy są jeszcze w zasięgu i je uderzać.

Opłacalne jest modlenie się do statuetek Innosa. Dziennie jeden dar 100 złota daje nagrodę. Innos da ci np. +1 lub +2 do siły lub zręczności, +8 punktów życia, +4 magii. Leczy i często napełnia mana. Odbywa się to losowo.

Niepotrzebne rzeczy w 2 rozdziale najlepiej sprzedać Sengrathowi w zamku. W 4 rozdziale można znaleźć jego trupa i wszystko bezpłatnie zabrać z powrotem.

Oprócz eliksirów itp. +10 mana można dostać także jedząc 40-50 ciemnych grzybów, piwo Coragona dodaje +3 mana oraz +1 punkt życia (trafień). Po +1 do siły dodają gulasz Thekli (u najemników) i 25 zjedzonych jabłek.

Handlarze dużo wymagają. Kiedy coś się sprzedaje, dostaje się tylko 30% wartości przedmiotu. Rzeczy najlepiej sprzedawać u odpowiednich handlarzy (w swoim 'fachu') miecze u kowalu, grzyby u alchemiku, skóry u myśliwego i złote naczynia w Gildii Złodziejskiej.

Jeżeli coś przeskrobaliśmy i nie ma innej drogi jak walka oraz nie chcemy stracić złota, można przed walką wyrzucić złoto (tylko nie w pobliżu NPCów, bo raz zdarzyło mi się, że jeden mi je zabrał ;)), a po bitwie zabrać z powrotem.

Gdy jest się na nieznanym obszarze, można wydobyć broń dalekosiężną. Wtedy gdy jesteś niedaleko jakiegoś potwora lub postaci, pokazuje się jego nazwa. Nawet jeśli są przed tobą krzaki, drzewa itp.

W pierwszym rozdziale gdy jeszcze nie wszedłeś do Khorinis, możesz zarobić sporo doświadczenia. Trzeba udać się do latarni morskiej gdzie chwilowo ;) stacjonują bandyci, obok nich uważnie zeskoczyć na skały, a potem popłynąć do Khorinis. W ten sposób dostaniesz się do miasta i jeśli porozmawiasz z Laresem zarobisz 500 doświadczenia.

Jeśli poradzisz sobie po kolei z dwoma sługami ciemności (paladyni-szkielety) i chcesz zdobyć dzięki temu miecz dwuręczny Zguba Smoków (obrażenia - 80, wym. siła - 80), to przy ścieżce do czarnego trolla skręć w lewo i zejdź po schodach, a następnie w ścianie skalnej po prawej stronie będzie jaskinia (niedaleko słonecznego kręgu) - właśnie tam jest ten potężny oręż.

Podczas polowania na smoki, gdy jesteś paladynem, możesz wykorzystać błąd Udara. Naucz się u niego 5% kuszy, potem znowu 5% i będzie to cię kosztować tylko jeden punkt nauki. Można tak robić do 30%.

Niektórzy nie zwracają uwagi na sposób zadawania ciosów - to poważny błąd! Nie na darmo jest blok i uderzenia z lewej oraz prawej strony, właśnie to przydaje się przy orkach. Podczas walki z orkiem stosuj blok (tak jak on :)) i nie wal na wprost tylko z boku, w ten sposób ork może nawet do ciebie nie podejść, bo gdy walniesz go z boku to odleci trochę do tyłu.

W piramidach w jaskini stein golemów znajduje się pierścień dodający do całego pancerza +10 (ogień piciski itd.).
Copyright©2006 Wszelkie prawa zastrzeżone
Sonda
Jak Ci się podoba nasza strona???
Jest Super!
Fajna
Może Byc
Głupia
Beznadziejna
Po co tu wchodziłem??